Wiem, że Sylwester to głównie smoky plus brokat (to będzie jako druga opcja se se), ale na początek chciałabym zaproponować coś mniej oczywistego.
Impreza noworoczna to często jedyna okazja, kiedy niektóre kobiety decydują się na bardziej pojechany i odważny makijaż. I dla niektórych taką odważną propozycją będzie, na przekór zimie i szarej pogodzie - kolorowy, letni, pachnący gorącym piaskiem i rześką słoną wodą - mejkap inspirowany błękitną laguną.
Moim zdaniem takie kolory cieni najpiękniej wyglądają przy ciemnych tęczówkach, ale przez "odcięcie" niebieskiej tęczówki od błękitnych cieni przy pomocy czarnego konturu oka, całość fajnie się zgrywa.
Nie chciałam odciągać uwagi od powiek, więc resztę twarzy pozostawiłam neutralną - usta jedynie pociągnięte ulubionym błyszczykiem, a policzki muśnięte delikatnym różem.
Hair: Lovely Hair Extension
Wiecie już jak się pomalujecie na Sylwestra? :)