Po dłuuugiej przerwie chciałabym pokazać Wam makijaż, który zmalowałam ostatnio wieczorem.
Stwierdzam, że wypadłam z wprawy robienia zdjęć, bo nie mogłam totalnie trafić z odpowiednim oświetleniem, przez co nie widać mnogości odcieni na powiece z czekoladowej palety Make Up Revolution, a już w ogóle nie widać pigmentu Sea Shell Kobo na środku powieki :(
Ale cieszę się, że w końcu znalazłam chwilę na wrzucenie czegokolwiek!
Chciałam zrobić coś innego niż tradycyjne cieniowanie ciemniejszym kolorem zewnętrznego kącika, stąd zaciemnienie wewnętrznego i "pustka" na środku. O ile na żywo wyglądało to fajnie, to na zdjęciach wyszło dość smutno. I te trupie usta chyba jednak nie dla mnie...no ale mądry makijażysta po zmyciu makijażu i zrobieniu zdjęć ;)