Po ostatnim makijażu przekonałyście mnie, że warto pokazywać również te bardziej użytkowe makijaże - mniej kolorowe :)
I tak oto dzisiaj, przedstawiam kolejny wieczorowy makijaż (może być na studniówkę czy na co tam jeszcze innego :) tym razem troszkę trudniejszy w odwzorowaniu. Środek powieki zaznaczyłam błyszczącym złotym cieniem Inglot 108, wewnętrzny i zewnętrzny kącik miedzią Inglot 464, a całość porozcierałam tym samym brązem co w poprzednim makijażu, Inglot 326 :)
make up & photo & model: Multicolor Emilia Borek
Jak widać na załączonych obrazkach, ani kolczyki ani naszyjnik nie chcieli współpracować ;)
Twarz
- podkład Dermacol 210
- puder sypki Kryolan Anti Shine
- korektor pod oczy Make Up Studio Yellow
- róż Inglot 68
- bronzer Pierre Rene nr 13
- sypki pył rozświetlający Inglot 02
Oczy
- cień do brwi Inglot 569
- baza pod cienie ArtDeco
- cienie Inglot 108, 464, 326, 351
- złoty brokat no name
- mascara 2000 Calories Max Factor
- czarna kredka Isadora
- sztuczne Eylure Naturalities
- klej Duo czarny
Usta
- błyszczyk Joko J94
I wiecie co Wam powiem... Dermacol to moje kosmetyczne odkrycie! Używam go namiętnie od czasu zakupu - do sesji i do makijaży wieczorowych i normalnie jestem in love... Cały sekret to nakładanie go na bazę silikonową cieniutką warstwą, przy pomocy zwilżonego Beauty Blendera... POLECAM :)