Tak dla sprostowania - nigdy nie malowałam się po to, by się 'opalić' podkładem, tylko aby zakryć piegi i blizny potrądzikowe. A Grzee, uwierzcie mi na słowo, ma brwi :D
Co do podcinania rzęs - nie próbujcie tego w domu! Byłam młoda i naiwna (jeszcze w podstawówce) i wierzyłam, że skoro podcinanie włosów wzmacnia je i sprawia, że szybciej rosną (eee...) to z rzęsami przecież będzie tak samo, prawda? No i własnie nieprawda :D Zamiast firanek miałam krótkie kikutki przez jakiśtam czas. Później wszystko wróciło do normy.
W dniu publikacji artykułu akurat spotkałyśmy się z Grzee na piwo-kawie w naszym małym Słupsku. Miałyśmy wrażenie, że kilka osób dziwnie się nam przygląda.... Jedna babeczka nawet zapytała, czy to my jesteśmy w gazecie! Urok miasteczka :)
Gdyby kogoś artykuł zainteresował mocniej - polecam powiększyć :)
A tu już nasza mini sesja zdjęciowa w redakcyjnej łazience. Uwierzycie, że ze mnie taka wizażystka, że nie miałam przy sobie totalnie żadnego kosmetyku? Nawet błyszczyka! Całe szczęście Karolina miała rekwizyty :D
![]() |
Fot. Kamil Nagórek (pozdrawiamy!:) |
Macie jeszcze jakieś pytania? :)