Co Was inspiruje przy tworzeniu makijaży? Mnie dosłownie wszystko :) Tym razem może nie będę jakoś szczególnie oryginalna. Połączenie kolorystyczne rodem z zorzy polarnej, nawet jakiś gwiezdny pył (brokatowy he he) się znalazł :)
I moja luźna interpretacja, tym razem bez reszty twarzy i ust, bo zdjęcia totalnie nie podobają mi się :P
Użyłam mojej nowej miłości cieniowej - Inglot 101 <3 (turkus na środku powieki)
Oczy
- kredka do brwi no name
- baza Ingrid
- fioletowy, granatowy, kremowy perłowy cień Sleek
- turkusowy cień Inglot 101 <3
- biały pyłek FM Group Pearly Dew
- czarna kredka IsaDora Indian Black
- mascara Gosh Wonder Volume
- gel eyeliner longlasting Pierre Rene
- sztuczne rzęsy RedCherry
- fioletowy brokat
- klej Duo